Policja z Białej Podlaskiej prowadzi postępowanie w sprawie groźnego oszustwa internetowego, którego ofiarą padł 40-letni mieszkaniec miasta. Mężczyzna, wierząc w możliwość szybkiego i łatwego zysku na rynku kryptowalut, stracił niemal 150 tysięcy złotych.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kilka miesięcy temu 40-latek natrafił w sieci na artykuł, w którym znana osoba miała zachęcać do inwestowania w kryptowaluty. Przy materiale znajdował się link do strony rzekomej firmy inwestycyjnej. Początkowo kontakt nawiązała z nim kobieta, która pomogła w rejestracji konta, a następnie rozmowy przejął mężczyzna podający się za analityka finansowego.
Fałszywy doradca założył pokrzywdzonemu profil na platformie handlowej oraz portfel inwestycyjny, na który ten wpłacał kolejne kwoty. Transakcje wyglądały profesjonalnie – mężczyzna miał dostęp do wykresów i „ofert” rynkowych. Ostatecznie doszło również do założenia zagranicznego konta, na które kierowane były jego środki.
Problemy pojawiły się, gdy 40-latek chciał wypłacić zgromadzone pieniądze. Najpierw usłyszał, że nie przeszedł weryfikacji, a później otrzymał maila z informacją, że jego przelew został wstrzymany ze względu na konieczność potwierdzenia legalności środków. Oszust zaproponował założenie specjalnego „sejfu inwestycyjnego”, co wiązało się z dodatkowymi kosztami w wysokości ponad 11 tys. dolarów. Tym razem pokrzywdzony odmówił, a kontakt z analitykiem nagle się urwał.
W efekcie 40-latek stracił blisko 150 tysięcy złotych. Policja apeluje o ostrożność i dokładną weryfikację wszelkich platform oraz osób proponujących inwestycje. – Tylko zachowując czujność możemy uchronić się przed utratą oszczędności – podkreślają funkcjonariusze.
Źródło: biala-podlaska.policja.gov.pl / policja bialska