Połączyła je miłość do literatury
Klub powstał dwa lata temu. Pomysł na jego stworzenie wyszedł od Anity Borys-Nagórko. – Na pierwszym spotkaniu ustaliłyśmy wspólne zasady, na których do dziś się opieramy. Spotykamy się raz w miesiącu. Wspólnie decydujemy o książce, którą będziemy czytać. Oczywiście propozycji jest wiele. Wspólnie decydujemy, na jaką książkę w danym momencie mamy ochotę – opowiada inicjatorka powstania klubu.
Różnorodne doświadczenia
Spotkania odbywają się w różnych miejscach. – W wakacje oraz kiedy jest ciepło, spotykamy się w plenerze lub na tarasach naszych domów. Zimą korzystamy z uprzejmości i gościnności właściciela restauracji Skala w Białej Podlaskiej, który udostępnia nam salę konferencyjną. Czasem jesteśmy po prostu klientkami restauracji. Miałyśmy też zaproszenie do firmy Etmus Ewy Magier. Zdarzyło nam się również spotkać na Akademii Bialskiej – wyjaśnia bialczanka.
A skąd pomysł na takie spotkania?
– Myślę, że pomysł na stworzenie klubu urodził się z miłości do literatury i chęci podzielenia się nią. Moja myśl kiełkowała i dwa lata temu zmaterializowała się, bo czułam potrzebę przegadania z kimś przeczytanych książek i poznania innego punktu widzenia. W klubie bardzo wyraźnie widać, jak literatura w nas różnie pracuje. Każda z nas przepuszcza daną książkę przez swój układ mentalny, swoje doświadczenia, swoje bycie. Tym samym zwraca uwagę na inne aspekty książki i inaczej ją odbiera. I to właśnie ta różnorodność doświadczeń była dla mnie punktem wyjścia do założenia „Książniczek” – opowiada Anita Borys-Nagórko.
Mają wiele pomysłów

Kobiety spotykają się na formalnych spotkaniach, ale nie tylko. – Jesteśmy bardzo kreatywnym gronem kobiet. Każda wnosi coś nowego, coś ciekawego i ma mnóstwo fajnych pomysłów. Dzięki temu, poza spotkaniami, bierzemy udział w wielu ciekawych inicjatywach, np. wyjeżdżamy razem do teatru w Warszawie, aby mieć szersze spojrzenie na daną pozycję książkową, na Festiwal Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie, wychodzimy na spotkania z ciekawymi osobami w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Białej Podlaskiej, zamówiłyśmy własne koszulki z logo klubu – przyznają członkinie.
Z pyszną kuchnią i muzyką w tle
Bialczanki mają swoje sposoby na ocenę przeczytanej książki. Posługują się skalą od 1 do 10. Na każde spotkanie nakładają ubrania w różnych odcieniach. Im jaśniejszy, tym – w ocenie danej osoby – wartość książki jest większa. Poza tym tworzą kontekst do danej książki. Przykładowo, omawiając „Mistrza i Małgorzatę”, przygotowały dania z kuchni rosyjskiej, a nastrój budowała rosyjska muzyka. W takiej atmosferze każda członkini klubu swobodnie dzieli się swoimi refleksjami na temat danej lektury; kobiety nie oceniają się i nie próbują wpływać na czyjś punkt widzenia.
Członkinie przyznają, że obcowanie z literaturą w gronie koleżanek jest dla nich bardzo ważne. – Spotkania są pokarmem dla duszy, dają mi dużo do myślenia, niejednokrotnie dają mi zupełnie inne spojrzenie na książkę. Zdarza się, że idę na spotkanie z niską oceną dla książki, a po wysłuchaniu dziewczyn zmienia mi się perspektywa. Podoba mi się nasza różnorodność. Od każdej z dziewczyn się czegoś uczę i to sobie bardzo cenię w tych spotkaniach, że praktycznie każda z nas jest inna i w bardzo różny sposób podchodzi do tematu. Nasze spotkania to bardzo fajny, ciepły, przyjemny, wesoły, babski czas. Dają mi energię, powera do działania – mówi Anita Borys-Nagórko.
Jubileusz
W ciągu dwóch lat bialczanki wspólnie przeanalizowały 24 książki. Niedawno obchodziły jubileusz – dwa lata funkcjonowania klubu. Z tej okazji sprawiły sobie koszulki, na których widnieje spis omówionych pozycji. Poza tym 22 marca zorganizowały na Akademii Bialskiej wyjątkowe, jubileuszowe spotkanie. Były to warsztaty dla kobiet z masażu twarzy, joga, a następnie misy tybetańskie. Po tym „Książniczki” świętowały razem w domu jednej z nich.
Miłośniczki literatury mają jeszcze wiele planów i pomysłów. Zapowiadają, że miłość do książek je uskrzydla i dlatego nadal będą czytać książki oraz spotykać się, aby o nich porozmawiać.
CZYTAJ TEŻ:
- Gmina Rokitno. Inwestycje mające ogromne znaczenie
- Przewozili papierosy bez akcyzy. 60 tys. sztuk
- Galeria Podlaska. Delikatność ciała i surowość bryły
- Powiat musi dołożyć więcej do boiska