Policjanci z Białej Podlaskiej zatrzymali 43-letniego mężczyznę podejrzanego o szereg kradzieży z pojazdów zaparkowanych na terenie miasta. Sprawca usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Śledczy odzyskali większość skradzionego mienia. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do pierwszego ze zdarzeń doszło w połowie maja na terenie jednej z prywatnych posesji w Białej Podlaskiej. Sprawca wykorzystał fakt, że dwa zaparkowane tam pojazdy – dostawczy Citroën i samochód osobowy – nie były zamknięte. Wszedł na ogrodzony teren i ukradł znajdujące się wewnątrz wartościowe przedmioty. Łupem padła gotówka, lornetka, wideorejestrator oraz powerbank.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. W wyniku przeprowadzonych ustaleń i analizy materiału dowodowego, policjanci namierzyli podejrzanego. Okazał się nim 43-letni mieszkaniec regionu, który został zatrzymany i doprowadzony do jednostki policji.
Podczas dalszego postępowania wyszło na jaw, że to nie jedyny czyn na koncie zatrzymanego. Mężczyzna odpowiada również za włamanie do dostawczego Mercedesa zaparkowanego na jednym z bialskich parkingów. Z pojazdu ukradł między innymi gaśnicę samochodową, saperkę oraz klucz do kół. Łączna wartość strat we wszystkich zdarzeniach została oszacowana przez pokrzywdzonych na około 3,5 tysiąca złotych.
Funkcjonariuszom udało się odzyskać znaczną część skradzionego mienia. 43-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Mężczyźnie grozi kara nawet 10 lat więzienia.
Policja apeluje do mieszkańców o zachowanie ostrożności i każdorazowe zabezpieczanie pojazdów – nawet podczas krótkiego postoju. Otwarte auto pozostawione bez nadzoru może stać się łatwym celem dla złodziei.
Źródło: biala-podlaska.policja.gov.pl / policja bialska